-Hanna Michalska, zapraszam. –Powiedział wykładowca, a ja posłusznie
weszłam do sali. Stanęłam przed nim, a
on zaczął zadawać mi pytania na temat kodeksu karnego, ja oczywiście
odpowiedziałam na wszystkie, on wpisał mi piątkę i powiedział. – Będzie z pani
dobry prawnik.
-Dziękuję. Dowidzenia. –Powiedziałam i wyszłam z sali, a następnie z uczelni. Wzięłam
z torebki telefon i wybrałam dobrze znany mi numer. Po kilku sygnałach odezwał się
kobiecy głos po drugiej stronie.
-Cześć, wiem że zdałaś na pięć, to było pewne, ale ten głupi
obleśny człowiek (czyt. Wykładowca), powiedział mi, że zaliczy mi semestr jak
zrobię materiał z treningu Skry, dlatego jutro jedziesz ze mną do Bełchatowa.
Przy okazji odwiedzisz rodziców. –Powiedziała jednym tchem moja przyjaciółka
Paulina.
-Paula, ale ja nie lubię siatkówki, a w domu byłam tydzień
temu. –Powiedziałam błagalnym tonem.
-Michalska nie ma żadnego ale. –Powiedziała stanowczo
Pawełczyk i nie było już odwrotu.
-Dobra, o której, albo pogadamy w domu, kupie cos do
jedzenia i za pół godzinny jestem. –Powiedziałam
i rozłączyłam się. Kiedy weszłam do Galerii Łódzkiej, dookoła dwóch chłopaków rozległ
się wianuszek dziewczyn, byli dość wysocy, ale jakoś w ostatnim czasie, żaden
facet mnie nie interesował. Weszłam do Biedronki i szybko kupiłam
najpotrzebniejsze produkty, potem szybko
udałam się do domu, gdzie czekała na mnie Paulina.
Mieszkałyśmy w mieszkaniu babci Pauli, która umarła kilka
lat temu i zostawiała jej mieszkanie w spadku. Rachunki płaciłyśmy po połowie,
znaczy nasi rodzice, ale to szczegół. Obie jesteśmy z Bełchatowa. Paulina kocha
siatkówkę i może gadać o niej całymi dniami, a ja za tym sportem nie przepadam,
byłam na kilku meczach bo Pawełczyk mnie wyciągła, więc zgodziłam się, żeby
dalej nie marudziła, ale ona i tak zawsze swoje.
-Już jestem. –Powiedziałam, kiedy otworzyłam drzwi od
mieszkania.
-Ok! –Krzyknęła z salonu Paula.
W Galerii Łódzkiej.
-Cupko, wiedziałeś to ładną dziewczynę, co weszła do tego
sklepu? –Zapytał przyjaciela Alek.
-Chodzi ci o tą brunetkę? – Zapytał Cupko, na co Alek
pokiwał głową. –Tak, całkiem niezła, ale ja na dzisiaj to dziewczyn ma
dość. –Zaśmiał się Cupko, a po nim Aleks
wybuchł śmiechem, wsiedli do samochodu i odjechali.
Na drugi dzień : Energia.
-Dobrze, że nie dzwoniłaś do rodziców, że przyjechałyśmy bo
bym cię zabiła. –Powiedziała Hania, jak wysiadała z samochodu. – Nie chcę mi
się już ich wszystkich słuchać, jak będą gadać : „Masz 21 lat, a nie masz
chłopaka, zostaniesz starą panną…” – Hania zaczęła udawać swoją mamę, na co
Paulina wybuchła śmiechem.
-Dobra masz racje, są dość męczący, ale aż tak źle nie jest.
– Powiedziała Paulina, kiedy dziewczyny wchodziły na sale.
Trening.
Trening.
-Panowie, zaraz przyjedzie tu pani dziennikarka, zachowujcie
się jak cywilizowani ludzie. –Powiedział
Nawrocki, kiedy siatkarze się rozgrzewali, a potem dodał pod nosem. – I tak nie
będziecie, ale warto spróbować.
Dziewczyny weszły na sale, pierwsza weszła Paulina, a za nią
Hania. Obie dziewczyny podeszły do Nawrockiego, ten przywitał się z Pauliną, a
potem spojrzał na druga dziewczynę.
-Hania Michalska, nie poznałem cię, widziałem cię chyba jak
miałaś z piętnaście lat. –Zaśmiał się trener i przytulił do siebie dziewczynę,
ta odwzajemniła uścisk. –Ale ty to jesteś chyba na prawie? –Zapytał.
-Tak, ale towarzysze przyjaciółce, mam nadzieję, że nie będę
przeszkadzać? A i mam malutką prośbę, mógłby pan nie mówić tacie, że byłam w
mieście? –Zapytała Nawrockiego.
-Nie przeszkadzasz, a tacie też nie powiem skoro chcesz. –Nawrocki
się uśmiechnął, a dziewczyny usiadły an trybunach.
-Hania, dlaczego ja nie wiem, że ty znacz trenera Skry? –Zapytała
Paulina, kiedy robiła zdjęcia Hani.
-Mój tata jest przecież w zarządzie PGE. –Powiedziała Hanna,
a Paulina puknęła się w głowę.
-No przecież tak. –Zaśmiała się i wróciła do robienia
zdjęć, żeby mieć coś do artykułu.
Na płycie boiska:
-Ta brunetka to jest ta z galerii. –Powiedział Alek do Cupka, ten ukradkiem spojrzał na dziewczynę i uśmiechnął się znacząco do przyjaciela.
-Ta brunetka to jest ta z galerii. –Powiedział Alek do Cupka, ten ukradkiem spojrzał na dziewczynę i uśmiechnął się znacząco do przyjaciela.
-Zagadaj do niej. –Podpuszczał go przyjaciel.
-Weź Konstantin chyba cię głowa boli. Ona nawet nie jest grą zainteresowana. –Powiedział
Alek, a tym momencie dostał piłką w głowę.
-Jak widać ty nią też. –Zaśmiał się Cupko i wrócił na swoją
pozycję.
Po treningu, Paulina przeprowadziła wywiad z Serbami jak im się
podoba w Polsce, z Jackiem Nawrockim o tym jakie plany na nowy sezon i jeszcze
z Mariuszem Wlzałym, również na podobny temat co z trenerem. Hania stała obok
przyjaciółki, do momentu, kiedy podszedł do niej jeden z Serbów.
-Cześć jestem Aleksandar. –Powiedział wyciągając rękę w stronę dziewczyny.
-Hanna, miło mi. –Powiedziała poważenie dziewczyna i uścisnęła dłoń chłopaka. Miał takie ładne czekoladowe oczy w których można było pływać. Ale po chwili dziewczyna się ocknęła.
-Cześć jestem Aleksandar. –Powiedział wyciągając rękę w stronę dziewczyny.
-Hanna, miło mi. –Powiedziała poważenie dziewczyna i uścisnęła dłoń chłopaka. Miał takie ładne czekoladowe oczy w których można było pływać. Ale po chwili dziewczyna się ocknęła.
-Będziecie jutro na meczu? –Zapytał chłopak i w tym
momencie, obok nich pojawiła się Paulina.
-Będziemy bo mam bilety. –Powiedziała Paula pokazując Hani
dwie małe karteczki w ręku. Dziewczyna spojrzała na nią wyrzutem.
-Musimy już iść, to do zobaczenie. – Powiedziała Hania i szybko opuściły hale.
-I co będzie jutro na meczu? –Zapytał Cupko, stając obok
przyjaciela i poklepując go po ramieniu. Aleks pokiwał tylko głową, a jego
przyjaciel się zaśmiał.
W samochodzie Pauliny:
-Wiesz, że nie lubię siatkówki, rozchoruje się, zobaczysz,
nie lubię cię. –Powiedziała zła Hania.
-Ale Aleksowi się podobasz, więc co tam. –Powiedziała wesoło
Paulina.
-Ty głupia krowo. –Powiedziała
Hania morderczym wzrokiem na przyjaciółkę.
-Nie dramatyzuj bo wylądujemy w kartonach. –Paulina zaczęła się
śmiać, ruszyła z parkingu w stronę Łodzi.
Pierwszy jest, nie najlepszy, ale niech będzie. Ja się przedstawię. Więc
mam na imię Karolina i chodzę do pierwsze klasy liceum. Kibicuję Skrze, czasem
zdarzało mi się coś naskrobać o siatkarzach, ale nigdy nie było to co mnie
satysfakcjonowało. Mam nadzieję, że następne będą lepsze. Polecajcie swoje
blogi w komentarzach, chętnie poczytam.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz