niedziela, 25 listopada 2012

8.”Ja też cie kocham Aniele.”


Hania:
Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno na moją twarz. Niestety w łóżku byłam sama. Aleks miał wieczorny trening, więc nie mógł do mnie przyjechać. Nie, żebym była niewyżyta, ale po prostu lubię się do niego przytulić jak zasypiam. Wstałam, mam dzisiaj egzamin z prawa cywilnego, a potem ma przyjechać do mnie Aleks.
Wyszłam z mieszkania i ruszyłam w stronę uczelni. Nagle ktoś mnie zaczepił, zdziwiłam się bo było dopiero po siódmej.
-Hania. –Poznałam ten głos, ale osobiście nie chciałam go słyszeć za bardzo.
-Czego chcesz Piotrek? –Zapytałam zła patrząc na niego.
-Chciałem ci powiedzieć, że ten twój siatkarzy to za miły nie jest i ma trochę na sumieniu. Martwię się o ciebie jak przyjaciel, Hania, wiem głupio się zachowałem, ale przecież jestem facetem i pierw mówię, choć nie zawsze tak myślę, a potem dopiero używam mózgu. Wybaczysz mi moje sobotnie zachowanie? –Zapytał, teraz przypomniało mi się ile od soboty stało się rzeczy.
-Dobra, powiedzmy, że było to nieporozumienie, a teraz się spieszę, mam egzamin. –Powiedziałam do Piotrka z uśmiechem, miał dwudniowy zarost, wyglądał męsko, ale ja mam przecież Aleksa i to jego kocham, a Piotrek nic mi na jego temat nie nagada. – Piotr nie znasz Alka i nie wiesz jaki jest. –Powiedziałam i ruszyłam na przystanek tramwajowy.
-Hania to może cię podwiozę?- Zaproponował Piotrek.
- Pojadę tramwajem. Cześć. –Powiedział i wyminęłam chłopaka, a potem wsiadłam do tramwaju i odjechałam.

Aleks.
-Aleks co ty taki nie wyspany? –Zapytał Dejan kiedy wszedł do mojej sypialni. Tak właściwie co on tu robi?
-Dejan co ty tu robisz? –Zapytałem.
-Cupko przegrał ze mną zakład, więc przyszedłem na śniadanie. A on kazał mi ciebie obudzić. –Uśmiechnął się się Dejan.
-Która godzina? –Zapytałem przerażony.
-Za dziesięć dziewiąta. –Powiedział mój kolega.
-O cholera! Hania miała egzamin, gdzie mój telefon miała mi napisać po egzaminie. –Powiedziałem szybko zrywając się z łóżka.  A oczywiście mój kolega zaczął się śmiać.  Wziąłem telefon do ręki, ale żadnej informacji od Hani nie było.
-Nie stresuj się tak, pewnie zdała. –Powiedział Dejan. –Cupko zrobił śniadanie, choć. –Powiedział kumpel, a ja go posłuchałem.
Piotr.
-To masz namiary na jego byłą, obecnie jest w Łodzi, ma jakiś pokaz, modelka,  nazywa się Milena Novaković, również Serbka.  Podobno to ona go zostawiła, bo dlatego, że wyjechał z Serbii, ale jest jeszcze wersja, że pogrzeszył trochę, ale żeby znać dokładną wersje, to nie ze mną rozmawiaj. –Powiedział facet. –Tu masz na nią namiary i wszystko o nim. –Podał mi szarą kopertę.
-Dzięki. –Odpowiedziałem.
-Do usług. –Powiedział i odszedł.

Hania.
Egzamin zdałam na pięć. Więc postanowiłam zadzwonić do Aleksa. Ten oczywiście odebrał po trzech sygnałach.
-I co? –Zapytał. Słyszałam śmiech jego kumpli.
-Zdałam na pięć. Umiałam to zdałam. A jak było wczoraj na tych dupach? –Zapytałam.
-Nie było źle, ale i tak wole ciebie. –Aleks, definitywnie się rozluźnił.
-No ja mam nadzieję, kochanie. To co o której będziesz? –Zapytałam.
-Może uda mi się wieczorem przyjechać, ale nie wiem co z trening, jutro jedziemy do Łodzi bo w środę gramy. –Powiedział skruszony Aleks.
-Jakoś to przeżyję. –Zaśmiałam się. –Kończę, mam zajęcia. Kocham Cię. –Powiedziałam do słuchawki.
-Ja też cię kocham aniele. –Powiedział, a  Dejan i Cupko, bo poznałam, że to oni, zaczeli się wygłupiać.

Aleks.
-Dejan, ja też cię kocham Aniele. –Zaczął Cupko.
-Ja również cię kocham Konstatnie. –Powiedział Cupko.
-Wy to jesteś strasznie głupi. –Powiedziałem. –Może wy sobie kogoś znajdziecie, a nie śmiejecie się ze szczęści kumpla. –Powiedziałem.
Piotr.
-Witam, to ja się chciałem z panią spotkać. –Powiedziałem do wysokiej blondynki, dość plastikowej, ale to już według gustu. Rozmawialiśmy oczywiście po angielsku.
-Milena Novaković. –Powiedziała dziewczyna.
-Piotr Białaś. –Powiedziałem, podając dziewczynie rękę.
-W jakiej sprawie chciałeś się z mną spotkać? –Zapytała.
-Chodzi mi o Aleksandara Atanasjevicia. Kręci się koło dziewczyny, koło której nie powinien, więc chcę mu trochę nabazgrać w życiorysie. –Powiedziałem, a dziewczyna się od razu rozpromieniła.
-Aleksandar ma kogoś? –Zapytała lekko zdziwiona.
-Tak, kogoś kogo nie powinien, to ona miała być moją dziewczyną, ale on mi ja zabrał. –Powiedział najważniejsze rzeczy dziewczynie o co chodzi.
-Chętnie pomogę, wrócę, do życia Alka, planowałam to zrobić, dzwoniłam do niego, ale ode mnie nie odbierał. Kochałam go i dalej kocham, potrzebuje tylko jego namiarów.  –Powiedziała dziewczyna upijając łyk latte ze szklanki.
-Na to liczę, chcę aby to nie było związane ze mną. Na razie, kiedy Atanasjević ją zostawi ja wkroczę do akcji i zajmę się Hanią, a wtedy będziesz mogła zrobić z nim co chcesz, możesz go zostawić, zostać z nim, to najmniej mnie interesuje. Ma zniknąć z życia Hani. –Powiedziałam.
-Tak na  serio to ja go zdradziłam, on nic nie zrobił, ale nie chciał mi wybaczyć. Ja już się nim zajmę, o to nie musisz się martwić. –Powiedziała zadziornie dziewczyna, była całkiem ładna.

Hania:

Siedziałam w kocu na kanapie, Paulina oczywiście jest u tego swojego fagasa. Latałam po kanałach jak szalona. Było mi trochę smutno, ze względu na to, że Aleks nie przyjedzie dzisiaj, ale przecież, wiedziałam, kim jest i co robi. Ma treningi wyjazdy i różne inne, ale jakoś to przeżyje.
Usłyszałam pukanie do drzwi, wstałam z kanapy, otworzyłam drzwi, a tam stał Aleks z pizzą.
-Może jesteś głodna? –Powiedział, wszedł do kuchni, odłożył opakowanie.
-Strasznie. –Powiedziałam i pocałowałam mojego chłopaka.
-Miałem taką nadzieję. –Aleks odwzajemnił mój pocałunek. –Rano pojadę do hotelu, więc mogę u ciebie zostać, dlatego wziąłem torbę. Będziesz jutro na meczu?
-Oczywiście. –Powiedziałam . Poszliśmy do salonu z pizzą. Kiedy ją zjedliśmy wypaliłam jak nienormalna. –Paulina dzisiaj nie wróci. –Powiedziałam. A Alek zrozumiał to i zaczął mnie całować.


Witajcie moi kochani. Rozdział, ja rozdział. Kiedy następny nie powiem wam tego.  Mam nadzieję, że na koniec tygodnia. Ale nie wiem. Polecajcie swoje blogi, komentujcie mój, polecajcie mój blog.  Ja oczywiście, również będę polecać wasze. Dzięki za każdy komentarz i cieplutkie słówko, oby jak najwięcej. Mam nadzieję, że się podoba.  Sama nie wiem co mam do was napisać. Skra dzisiaj wygrała, ale to pewnie wiecie. Jest to dla mnie ważne. Dziękuję już za 1900 wyświetleń, oby jak najwięcej i komentujcie, komentujcie, komentujcie, komentujcie i komentujcie.  Milena namiesza razem z Piotrusiem, więc zacznie się ciekawie. Pozdrawiam, was jeszcze raz i całuje.
DO NASTĘPNEGO.




6 komentarzy:

  1. no i jest bardzo ciekawie :)
    zapraszam do mnie : ]
    http://dyyed.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma to jak Piotruś...
    Wydawało mi się, że Cupko lub Dejan będą chcieli mu ją odbić, ale chyba się myliłam.
    Pozdrawiam. :D :*

    OdpowiedzUsuń
  3. zapraszam http://beenoughopowiadanie.blogspot.com/ :* :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za komentarz. Na pewno nadrobię w wolnej chwili :). A tymczasem zapraszam na nowy rozdział. Pozdrawiam :)
    [ i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com ]

    OdpowiedzUsuń
  5. dopiero zaczynam, zapraszam do siebie :) oczywiście dodaję do obserwowanych, pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. http://beenoughopowiadanie.blogspot.com/ zapraszam :D :*

    OdpowiedzUsuń